Czy szczepionki na COVID-19 dostarczone do Polski się zmarnowały?

To są nieprawdziwe informacje. To są kłamstwa – podkreślił na konferencji prasowej w poniedziałek szef KPRM Michał Dworczyk. Zaznaczył, że na wykonanych do tej pory ponad 50 tys. szczepień, w sumie zutylizowano tylko 26 sztuk szczepionki.

Reklama

Był szef GIS o szczepionce

Ta szczepionka ma bardzo wyśrubowane wymagania, jeśli chodzi o sposób jej przechowywania. Ona wyjeżdża rozmrożona z hurtowni, a rozmrożona może przebywać pięć dni w temperaturze lodówki, czyli od 2 do 8 stopni. Po rozcieńczeniu, według charakterystyki produktu leczniczego, trzeba ją w ciągu sześciu godzin zużyć - mówił w TVN24 były szef GIS.

Reklama

Trybusz był pytany o to, co, jeśli się nie uda zużyć rozcieńczonej dawki szczepionki.

Wówczas nie można przenosić jej na drugi dzień, czy ponad godziny określone w charakterystyce produktu - wyjaśnił Trybusz.

Według doktora nauka medycznych, Agencja Rezerw Materiałowych podchodzi do sprawy szczepionek bardzo restrykcyjnie, bo zaleca rozcieńczoną dawkę preparatu podać w ciągu dwóch godzin.

"Musi istnieć system osób rezerwowych"

Reklama

Jeśli tych dawek nie wykorzystamy, wówczas siłą rzeczy trzeba je po tym czasie utylizować. Stąd tak bardzo ważny jest elastyczny system zapraszania na szczepienia - zauważył Trybusz.

Musi istnieć system osób rezerwowych, rezerwowa lista osób, które można by niejako zaprosić w trybie alarmowym i je zaszczepić tak, aby sytuacji, o której mówimy, unikać - zalecał.