W ubiegłym roku Polacy dopuścili się 101,2 tys. przestępstw kradzieży rzeczy cudzej. To mniej niż przed rokiem, kiedy było ich więcej o ponad 5 proc. – wynika z danych Komendy Głównej Policji.
Gdy wszystko było otwarte, kradzieży przybywało. Tylko w 2019 r. ich liczba zwiększyła się o 3,4 proc. względem 2018 r. Jest jednak miejsce, które nie zyskało na bezpieczeństwie z powodu wprowadzanych lockdownów.
Jak wyjaśnia Michał Gaweł z biura prasowego Komendy Głównej Policji, mowa o sklepach, w których tak jak w latach poprzednich kradziono znacznie częściej. W sumie doszło w nich do 20,1 tys. tego typu przestępstw, o ponad 2,7 tys. więcej niż przed rokiem. W największym stopniu w Katowicach, Wrocławiu i Warszawie, gdzie liczba kradzieży sięgnęła od 2,7 do 3,5 tys.
Reklama