Służby specjalne polskie, to XIV wydział I departamentu MSW. Wywiad nielegalny, był oazą suwerenności. Rosjanie nie mieli do tego zasobu ludzkiego żadnego dostępu. Oczywiście byłoby naiwnością powiedzieć, że nie używali zdobytych przez nas informacji, ale nie było żadnej bezpośredniej ingernecji. Przysięgę składałem w Warszawie, w pobliżu skrzyżowania Puławskiej z Wałbrzyską, w siedzibie wydziału XIV. To przysięga wojskowa bez odniesień do systemu ideologicznego, ale do państwa i ojczyzny. Socjalistyczne elementy w tej przysiędze nie istniały. Były elementy dotyczące lojalności i służby państwu polskiemu. Przysięgę składałem pod nazwiskiem, Dzierzoń Tomasz, syn Stanisława.
Ja, obywatel Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, stając w szeregach Wojska Polskiego, przysięgam Narodowi Polskiemu być uczciwym, zdyscyplinowanym, mężnym i czujnym żołnierzem, wykonywać dokładnie rozkazy przełożonych i przepisy regulaminów, dochować ściśle tajemnicy wojskowej i państwowej, nie splamić nigdy honoru i godności żołnierza polskiego. Przysięgam służyć ze wszystkich sił Ojczyźnie, bronić niezłomnie praw ludu pracującego, zawarowanych w Konstytucji, stać nieugięcie na straży władzy ludowej, dochować wierności Rządowi Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Przysięgam strzec niezłomnie wolności, niepodległości i granic Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przed zakusami imperializmu, stać nieugięcie na straży pokoju w braterskim przymierzu z Armią Radziecką i innymi sojuszniczymi armiami i w razie potrzeby nie szczędząc krwi ani życia mężnie walczyć w obronie Ojczyzny, o świętą sprawę niepodległości, wolności i szczęścia ludu. Gdybym nie bacząc na tę moją uroczystą przysięgę obowiązek wierności wobec Ojczyzny złamał, niechaj mnie dosięgnie surowa ręka sprawiedliwości ludowej".
KU chwale "Ojczyzny" - której przeszłości nie "znają.".
Dobrze "pracował"- należy się "emerytura" (sowita).