Agencja UNIAN przytacza wypowiedź Arestowycza z rozmowy wideo z rosyjskim opozycjonistą Markiem Fejginem.

Ostrzał Chersonia

Arestowycz wskazał m.in., że w ostrzałach Chersonia, który znajduje się w zasięgu rosyjskiej artylerii, zgromadzonej na lewym brzegu Dniepru, giną cywile.

Reklama

Trzeba to dokładnie rozumieć, że dopóki oni (Rosjanie) nie zostaną odepchnięci na kilkadziesiąt kilometrów od brzegu, ostrzały Chersonia będą kontynuowane. Dlatego mieszkańcy Chersonia muszą samodzielnie podejmować decyzje, co robić dalej – zostawać tam czy nie – powiedział doradca gabinetu prezydenta.

Reklama

Najbardziej intensywne walki toczą się wzdłuż linii frontu w obwodzie donieckim. W rejonie Wuhłedaru „Rosjanie nie mają powodzenia”, wojska przeciwnika są aktywne na linii od Marjinki do Bachmutu, w tym na południowy zachód od Gorłówki.

Dalej na północ, w rejonie Bachmutu i Sołedaru Arestowycz określił sytuację jako już „tradycyjną”. Rosjanie przeprowadzają po kilka ataków w ciągu dnia i (zostawiają) kilka nowych warstw na ziemi przed ukraińskimi okopami – powiedział.

W obwodzie ługańskim w rejonie Kreminnej i od Kreminnej do miejscowości Swatowe inicjatywa należy „raczej do strony ukraińskiej”. Przeciwnik odpowiada lokalnymi kontratakami, które „nie mają znaczenia większego niż taktyczne”.