- Ta dymisja będzie możliwa najwcześniej w końcu przyszłego tygodnia. Nie ma ustalonej konkretnej daty. Pan prezydent porozumiał się z panem premierem, że będzie to koniec przyszłego tygodnia - powiedziała rzeczniczka prezydenta.

Z kolei w poniedziałek prezydent ma przyjąć szefa koalicyjnego Polskiego Stronnictwa Ludowego, wicepremiera Janusza Piechocińskiego.

Reklama

Powodem dymisji rządu jest wybór polskiego premiera na przewodniczącego Rady Europejskiej. Zarząd Platformy Obywatelskiej chce, by nowym premierem została Ewa Kopacz, ale prezydent mówił wczoraj, że nie jest to dla niego wiążące.

Joanna Trzaska-Wieczorek nie chciała jednak powiedzieć, czy prezydent ma swojego kandydata i czy tak jak informowały niektóre media, jest nim obecny minister obrony Tomasz Siemoniak.

- Pan prezydent wielokrotnie podkreślał, że wskaże następcę Donalda Tuska w oparciu o gwarancję jak największej stabilności funkcjonowania państwa - dodała Trzaska-Wieczorek.

Prezydent ma 14 dni na ogłoszenie następcy Donalda Tuska od czasu dymisji premiera.