Mrożąca krew w żyłach akcja policji pod Biedronką. Padły strzały, ranny funkcjonariusz

Policja zablokowała złodziejowi drogę ucieczki

Właściciele skradzionego samochodu na podstawie wskazań GPS ustalili, że ich auto znajduje się na parkingu pod biedronką. Przybyli na miejsce funkcjonariusze próbując uniemożliwić podejrzewanemu ucieczkę zastawiła mu drogę radiowozem. Mężczyzna jednak próbował się wymknąć. W efekcie doszło do strzelaniny.

Policjanci wyjęli broń i zaczęli strzelać

Policjanci widząc, że osoba siedząca za kierownicą skradzionego samochodu nie podda się dobrowolnie przystąpili do interwencji. Akcja była chaotyczna i miała dramatyczny przebieg. Mundurowi w końcu wyjęli broń i oddali strzały.

Kto postrzelił policjanta?

W wyniku podjętej interwencji jeden z policjantów został postrzelony w łydkę. Funkcjonariusz trafił do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy. Na szczęście obrażenia nie były poważne. Trwa ustalenie, kto go postrzelił - informują lokalne media.

W skradzionym samochodzie oprócz mężczyzny znajdowała się jeszcze kobieta. Oboje zostali zatrzymani i trafili do aresztu.