Coraz częściej psy towarzyszą opiekunom na co dzień

Psy towarzyszą nam w wielu codziennych aktywnościach życiowych. Coraz powszechniejsze staje się to, że wolno wchodzić z nimi do sklepów i urzędów. Również osoby oferujące noclegi w rejonach turystycznych są coraz bardziej świadome tego, że konstruowanie oferty „pod psa” staje się w dzisiejszych czasach koniecznością. Opiekunowie zwierząt niechętnie rozstają się z nimi na dłużej i jeśli tylko charakter psa na to pozwala, chętnie zabierają go ze sobą na wakacyjne podróże. Jednak otwartość gospodarzy to nie wszystko, na co trzeba zwrócić uwagę planując urlop z psem. Należy być świadomym tego, że istnieją powszechnie obowiązując przepisy, które ograniczają wstęp naszych pupili na niektóre tereny, np. do lasów. Towarzystwo psa na urlopie może więc oznaczać, że z niektórych aktywności trzeba będzie zrezygnować. W przeciwnym razie może zostać nałożona grzywna, które wysokość może osiągnąć poziom nawet 500 zł.

Reklama

Jaka kara grozi za puszczenie psa luzem w lesie?

Jak wynika z art. 30 ust. 1 pkt 13 ustawy z 28 września 1991 r., w lasach zabrania się puszczania psów luzem. Jednocześnie, w art. 166 ustawy z 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń ustawodawca przewidział, że kto w lesie puszcza luzem psa, poza czynnościami związanymi:
1) z polowaniem,
2) ze szkoleniem psów będących zwierzętami wykorzystywanymi do celów specjalnych, albo ich udziałem w akcji ratowniczej, w działaniach poszukiwawczych lub w działaniach związanych z ochroną granicy państwowej lub zapewnieniem bezpieczeństwa i porządku publicznego,
3) ze szkoleniem psów ratowniczych albo ich udziałem w akcji ratowniczej prowadzonej przez podmioty uprawnione do wykonywania ratownictwa na podstawie przepisów odrębnych,
podlega karze grzywny albo karze nagany.
Grzywnę wymierza się w wysokości od 20 do 5000 złotych. Co istotne, aby zostać ukaranym nie jest niezbędne powstanie jakiejkolwiek szkody związanej z puszczeniem psa w lesie luzem. Nie ma również znaczenia to, jakiej wielkości jest nasz pies i czy reaguje na wydawane mu komendy. Zgodnie z przepisami, pies ma być na smyczy. W przeciwnym razie jego opiekunowie powinni spodziewać się kary.
Jednak czy postanowienia omawianego przepisu znajdują zastosowanie na co dzień, czy jest to raczej martwa litera prawa? Biorąc pod uwagę orzecznictwo sądów administracyjnych z lat 2019 -2024, kary są nakładanie na opiekunów psów, jednak ich wysokość waha się zazwyczaj w granicach kilkuset złotych.





Reklama

W parkach narodowych obowiązują surowe zasady

Ograniczenia związane z puszczaniem psa luzem na terenie lasu, to jedno. Wybierając się z psem na urlop warto jednak pamiętać o tym, że art. 15 ust. 1 ustawy z 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody, wprowadza w tym zakresie szczególne regulacje. Wynika z niego, że w parkach narodowych oraz w rezerwatach przyrody zabrania się min. wprowadzania psów na obszary objęte ochroną ścisłą i czynną, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych w planie ochrony, psów pasterskich wprowadzanych na obszary objęte ochroną czynną, na których plan ochrony albo zadania ochronne dopuszczają wypas oraz psów asystujących. Oznacza to, że do miejsc posiadających wskazany status nie ma możliwości wprowadzenia psa, nawet na smyczy.