Borusewicz podkreślił, że trzeba ograniczać deficyt finansów publicznych, a więc zmniejszać wydatki budżetu. Dodał jednak, że rozumie postawę opozycji, która chce przeznaczyć więcej pieniędzy na cele społeczne. Borusewicz powiedział, że przyjęta poprawka, dotycząca Funduszu Kościelnego, ma zapobiec jego faktycznej likwidacji. Obecnie trwają rozmowy z przedstawicielami Episkopatu na temat nowego rozwiązania, które ma zastąpić Fundusz Kościelny. Jak podkreślił marszałek Senatu, nie można likwidować Funduszu, jeśli nie ma czegoś, co go zastąpi.

Reklama

Mówiąc o sprawie wypowiedzi sędziego Igora Tulei, Borusewicz wyraził opinię, że sędzia dobrze zrobił, wskazując na niedopuszczalne metody śledztwa, stosowane przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w sprawie doktora G. Chodzi między innymi o nocne przesłuchania świadków. Jednak, zdaniem Borusewicza, sędzia Tuleya przesadził, porównując te działania do stalinowskich metod śledztwa.

Marszałek Senatu powiedział, że kierownictwo fabryki Fiata w Tychach powinno się wycofać ze zwolnień osób, które nie powinny być zwolnione. Chodzi między innymi o rodziców samotnie wychowujących dzieci. Marszałek dodał, że sprawę zbada Państwowa Inspekcja Pracy. Przypomniał, że zwalniani pracownicy dostają odprawy.

Komentując dziennikarską prowokację, podczas której wniesiono do Sejmu chemikalia mogące spowodować eksplozję, Borusewicz opowiedział się za ograniczeniem dostępu do gmachu parlamentu.

Dodał, że uczestników prowokacji wpuszczono do Sejmu z powodu błędu ludzkiego, a nie złych procedur. Marszałek zapewnił, że sam czuje się bezpiecznie. Dodał jednak, że czytał audyt policji i Biura Ochrony Rządu na temat bezpieczeństwa siedziby Senatu. Dokument wskazywał na szereg braków i zalecał ogrodzenie gmachu parlamentu.