Europoseł od Korwin-Mikkego o "biciu żony": Niejednej by pomogło wrócić na ziemię

Janusz Korwin-Mikke głośno powtarza, że teraz "rodzice nie mogą wychowywać dzieci tak, jak chcą, tylko tak, jak chce państwo". Taki sztandarowy przykład: jak się da klapsa dziecku, to można pójść za to do więzienia, i to bez żadnych ceregieli - mówi m.in. w rozmowie z "Gazetą Wrocławską" Robert Jarosław Iwaszkiewicz.

Dziennikarz dopytywał, czy świeżo upieczony europoseł dawał klapsy swoim synom.

Niestety nie i czasami wydaje mi się, że powinienem być ostrzejszym ojcem w stosunku do tych moich dwóch synów. Ale wydaje mi się, że i tak wyszli na ludzi - uważa polityk.

Dlaczego "niestety"?

Bo to by ich wzmocniło. Wzmocniłoby ich charakter, potrafiliby lepiej zachowywać się w sytuacjach kryzysowych - odpowiedział Iwaszkiewicz.

Czy dopuszczalne jest bicie żony? drążył temat dziennikarz "Gazety Wrocławskiej".

Ludzie są tak różni, że nie można ich wrzucać do jednego worka. I jestem przekonany, że niejednej żonie taka reakcja by pomogła wrócić na ziemię - odpowiedział Iwaszkiewicz. Jak jednak mówi, nie podnosi ręki na swoją małżonkę,

Z żoną zawsze się dogadywaliśmy, nie było problemów - przekonywał Iwaszkiewicz.

Broni on lidera KNP Janusza Korwin-Mikkego, który jest atakowany m.in. za swoje wypowiedzi o Holokauście, Hitlerze i podatkach oraz, że kobiety zawsze się troszeczkę gwałci.

Tego typu wypowiedzi są wyrwane z kontekstu i gdyby to połączyć z całą wypowiedzią, i całymi poglądami pana Janusza, no to naprawdę jest w tym sens. I rzeczywiście można się z tym zgodzić. Na pewno jednak nie zgadzam się z atakami na pewne półsłówka, czy pewne półzdania, które są wyrywane z kontekstu. Jeżeli za Hitlera były niższe podatki, a teraz są większe - no to co jest złego w tym, że chce się to powiedzieć? To nie jest wychwalanie Hitlera - wiadomo, że to był szubrawiec, zbrodniarz i tak dalej. A jeżeli chodzi o Holokaust, panu Januszowi chodziło o to, czy są dowody na to, że wiedział o Holokauście. Nie mówił, czy Hitler wiedział czy nie wiedział, tylko, że nie ma dowodów na to. I gdyby Hitler przeżył, to ciężko by było mu udowodnić ten Holokaust - stwierdził Iwaszkiewicz.

CZYTAJ TAKŻE: Janda o poglądach Korw-Mikkego: Głupie i bezczelne>>>