Pełniący obowiązki rzecznika prasowego olsztyńskiego Sądu Okręgowego sędzia Adam Barczak poinformował w czwartek PAP, że w tym dniu do sądu "wpłynęło pismo Agnieszki Kaczmarskiej – Szefowej Kancelarii Sejmu wskazujące, że z uwagi na obowiązki służbowe nie stawi się na rozprawę w sprawie o sygn. akt IX Ca 1302/19 wyznaczoną na dzień 24 stycznia 2020 r. na godz. 10". Chodzi o sprawę prowadzoną przez sędziego Pawła Juszczyszyna, w której domaga się on ujawnienia list poparcia do KRS w nowym składzie. Juszczyszyn chce zbadać, czy sędzia, który orzekał w tej sprawie w sądzie rejonowym, został zgodnie z prawem wybrany na stanowisko sędziego.
Kaczmarska miała być przesłuchana "w celu wyjaśnienia odmowy przedstawienia żądanych przez sąd dokumentów".
Szefowa Kancelarii Sejmu powyższym pismem zwróciła się z prośbą o usprawiedliwienie jej nieobecności w wyznaczonym przez Sąd terminem. Jednocześnie informuję, że pismo Szefowej Kancelarii Sejmu nie ma wpływu na czynności w sprawie o sygn. akt IX Ca 1302/19 zaplanowane w dniu jutrzejszym, tj. w dniu 24 stycznia 2020 r. Odnośnie okoliczności wskazanych w tym usprawiedliwieniu stosowne decyzje podejmie Sąd na rozprawie - poinformował sędzia Barczak.
Sędzia Juszczyszyn chciał, by szefowa Kancelarii Sejmu osobiście wyjaśniła, dlaczego nie udostępniła mu list poparcia sędziów do KRS. Z tego powodu wezwał ją na przesłuchanie do sądu.
W rozmowie z dziennikarzami Kaczmarska powiedziała, że nie wybiera się do Olsztyna.
Niestety ze względu na komisję, na którą zostałam wezwana w sprawie straży marszałkowskiej, muszę w niej uczestniczyć – powiedziała Kaczmarska. Dodała, że wezwał ją "organ, jakim jest przewodniczący komisji", dlatego też nie ma możliwości, by stawić się na przesłuchaniu.
Bardzo mi przykro. Uzasadniłam to, wysłałam swoje usprawiedliwienie do pana sędziego. Mam nadzieję, że zostanie uwzględnione – powiedziała.
Na stwierdzenie dziennikarki gazety.pl, że wygląda to lekceważenie sądu, odpowiedziała, że nigdy tego nie robi.
W ubiegłym tygodniu Kancelaria Sejmu zawnioskowała o przeprowadzenie przez sędziego Juszczyszyna oględzin oryginałów dokumentów zgłoszeń oraz list poparcia sędziów - kandydatów na członków KRS w swojej siedzibie w Warszawie. Według służb prasowych Sejmu takie rozwiązanie pozwalało "zadośćuczynić postanowieniu sądu przy jednoczesnym poszanowaniu obowiązujących przepisów prawa dotyczących ochrony danych osobowych, którymi Kancelaria Sejmu jest związana".
We wtorek rano sędzia Juszczyszyn przyjechał do Kancelarii Sejmu, gdzie miał dokonać oględzin list poparcia. Jak poinformowało Centrum Informacyjne Sejmu, wycofanie tego dnia przez prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie (którego sędzią jest Juszczyszyn) delegacji do Warszawy sędziemu Juszczyszynowi uniemożliwiło przedstawienie mu żądanych list.
Wybór 15 sędziów - członków KRS, na wspólną czteroletnią kadencję, nastąpił przez Sejm w marcu 2018 r. zgodnie z nowelizacją ustawy o KRS, która weszła w życie w połowie stycznia 2018 r. - wcześniej wybierały ich środowiska sędziowskie. Podmiotami uprawnionymi do zgłoszenia propozycji kandydatów do KRS były grupy 25 sędziów oraz grupy co najmniej dwóch tysięcy obywateli.