Od czwartku w aptekach miały być dostępne darmowe testy antygenowe na obecność koronawirusa. Premier Mateusz Morawiecki zapowiadał, że będą one dostępne "w każdej aptece". Jak się jednak okazało, na starcie programu testowania objął on 64 apteki w całym kraju. Potem Ministerstwo Zdrowia przekazało, że ta liczba przekroczyła 100.

Reklama

W piątek w "Jeden na Jeden" gościła prezydencka minister Bogna Janke. Pytana o rozbieżność między zapowiedziami premiera a rzeczywistością powiedziała, że "trochę ją dziwi i martwi, że oczekujemy, że wszystko będzie od początku działało idealnie".

- Jasne, że to nie jest w każdej aptece. Być może tutaj premier powiedział o jedno słowo za dużo, że będą dostępne we wszystkich aptekach - przyznała.

Zaznaczyła jednak, że nie podoba jej się "takie ocenianie wszystkiego, że jak już jest, to powinno być tip top". - Zdarzają się potknięcia, tak jak z Polskim Ładem. Ale kiedy to są poważne sprawy, to wykażmy dobrą wolę i cierpliwość. Nie oceniajmy tego od razu, że to jest bardzo złe, że coś złego się stało. Dajmy szansę - apelowała Janke.

Reklama

Bez Tuska na RBN

Dlaczego na zwołane przez prezydenta na piątek posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaproszenia nie dostał Donald Tusk, szef największej partii opozycyjnej? - Szczegóły z tego spotkania nie będą jawne. Z tego co wiem, pan przewodniczący Tusk nie ma uprawnień, by uczestniczyć w takim posiedzeniu. Donald Tusk nie jest posłem - powiedziała. Stwierdziła, że "jeśli to, co będzie omawiane na radzie, jest objęte klauzulą, są informacje niejawne, to trudno zapraszać osoby, które nie posiadają uprawnień".