Wykonane na otwarcie powakacyjnego sezonu politycznego badanie pokazuje, że na partię Jarosława Kaczyńskiego zagłosowałoby 32 proc. respondentów, na KO - 25 proc., a na Polska 2050 Szymona Hołowni - 13 proc. Lewicę popiera 8 proc., tuż ponad 5-proc. progiem znalazłyby się także Konfederacja i PSL. W porównaniu z badaniem przeprowadzonym dla nas przed wakacjami widać spadek poparcia dla PiS o ok. 5 pkt proc. Nastąpił on w sytuacji, gdy wciąż utrzymuje się wysoki poziom inflacji - według ostatnich danych GUS wynosi ona ponad 16 proc. Do tego dochodzą problemy na rynku węgla i gorące dyskusje w mediach, czy nie zabraknie go zimą. W sierpniu mieliśmy także katastrofę ekologiczną w Odrze i oskarżenia pod adresem rządu o bezczynność. Badanie zostało przeprowadzone 1 września, więc nie ma w nim jeszcze reakcji na zgłoszoną przez PiS zapowiedź oficjalnego wystąpienia do Niemiec w kwestii reparacji.
Rzecznik PiS Radosław Fogiel zauważa, że sytuacja sondażowa PiS - jak na ugrupowanie, które rządzi siódmy rok, z wojną za wschodnią granicą i po dwóch latach pandemii - jest dobra. - Trudno nie oczekiwać, żeby na nastroje respondentów nie wpłynęła wojna wywołana przez Rosję, która traktuje gaz jako broń, czy wysoka inflacja, ale kiedy sytuacja się uspokoi, nastroje też będą nieco inne - podkreśla polityk PiS.