Start Ziobry z Rzeszowa to jedna z większych niespodzianek tych wyborów. Powalczy z Kowalem i Braunem

Start Ziobry z Rzeszowa to jedna z większych niespodzianek w tegorocznych wyborach. Minister, jak sam przyznał, dostał propozycje startu z kilku miejsc. Zdecydowanie najbliżej mojemu sercu była ziemia rzeszowska i Podkarpacie - stwierdził.

Ziobro w swoich ostatnich wystąpieniach podkreślał, że jego rodzina ze strony matki i ojca pochodzi z Podkarpacia, a on spędzał tutaj wakacje.

Kowal "jedynką" KO

Ziobro o mandat powalczy m.in. z Pawłem Kowalem, który jest „jedynką” na liście KO. Kowal jest posłem KO z Krakowa i jego start z Podkarpacia jest również niespodzianką, jednak nie tak dużą, jak start Ziobry. Kowal bowiem pochodzi z Rzeszowa, działał w radzie młodzieży, tutaj wciąż mieszka jego matka.

O mandat posła z tego okręgu ubiegają się również poseł Grzegorz Braun z Konfederacji oraz szef PSL w regionie Adam Dziedzic (Trzecia Droga). Natomiast liderem Nowej Lewicy jest poseł Wiesław Buż.

W tym okręgu do zdobycia jest 15 mandatów. W poprzednich wyborach najwięcej, bo aż 10, zdobyło PiS. Po dwa mandaty Konfederacja i KO oraz jeden Lewica.

Okręg podkarpacki nr 22

W drugim podkarpackim okręgu wyborczym nr 22, przemysko-krośnieńskim, o mandat ubiegać się będą m.in. szef KPRM Marek Kuchciński (PiS), burmistrz Ustrzyk Dolnych Bartosz Romowicz (Trzecia Droga) oraz posłanka Platformy Obywatelskiej Joanna Frydrych (KO) zaś liderem Nowej Lewicy jest ekonomista Łukasz Rydzik.

W tym okręgu do zdobycia jest 11 mandatów. Cztery lata temu osiem mandatów zdobyło PiS, dwa KO i jeden mandat przypadł PSL (wówczas Koalicja Polska).

Autor: Wojciech Huk