Piłkarska kadra Francji wznowiła w poniedziałek treningi, po jednodniowym strajku piłkarzy, protestujących w ten sposób przeciwko decyzji Francuskiej Federacji Piłkarskiej (FFF), odsyłającej Nicolasa Anelkę do domu z mistrzostw świata w RPA.
Poniedziałkowy trening przebiegał bez incydentów, takich jak niedzielna kłótnia kapitana drużyny Patrice'a Evry z trenerem przygotowania fizycznego. W wyniku konfliktów jeden z działaczy FFF zrezygnował ze swej funkcji, a trener reprezentacji Raymond Domenech znalazł się w trudnym położeniu, bo musiał tłumaczyć, dlaczego jego piłkarze strajkują.
Anelka został wyrzucony z drużyny narodowej za starcie z Domenechem w przerwie czwartkowego meczu z Meksykiem (przegranego 0:2). Skandal ujawnił francuski dziennik sportowy "L'Equipe", który na pierwszej stronie publikował wyzwiska Anelki pod adresem trenera.
Francja zagra we wtorek z RPA i musi ten mecz wygrać, by zachować szanse awansu do II rundy MŚ. Jeśli Meksyk i Urugwaj zremisują swój mecz w grupie A Trójkolorowi zostaną wyeliminowani z turnieju.
Podczas treningu obrońca reprezentacji Marc Planus został lekko kopnięty w prawe kolano i musiał skrócić ćwiczenia. Jednak jego kontuzja nie jest poważna, zapewnił rzecznik "trójkolorowych" Francois Manardo.