Midrand leży w połowie drogi między Johannesburgiem a Pretorią. Prowadzi tam jedna z najczęściej uczęszczanych autostrad i właśnie z tego powodu przeprowadzono na niej ćwiczenia służb bezpieczeństwa przed finałem mundialu, który odbędzie się za tydzień.

Reklama

Wszystkie dojazdy i zjazdy zostały w pewnym momencie zamknięte, a na niebie pojawiły się helikoptery. Kibice z umalowanymi twarzami, flagami i wuwuzelami, którzy chcieli dotrzeć do swoich idoli, by podziękować im za ćwierćfinałowy występ, wyszli na ulice i tam rozpoczęli zabawę.

Dziennikarze natomiast denerwowali się, że nie dotrą na czas na konferencję prasową. Ruch zamarł na kilka godzin.