Od 6 grudnia w miejscach tych nie będą już uznawane przepustki sanitarne, wydawane obecnie także na podstawie testów na koronawirusa. To oznacza wykluczenie dostępu dla osób niezaszczepionych.
Kroki te są reakcją na wzrost zakażeń czwartej fali pandemii i mają na celu uchronienie Włoch przed lockdownem w okresie świąteczno-noworocznym.
Premier Mario Draghi na konferencji prasowej podkreślił, że sytuacja "lekko pogarsza się", ale jest "pod kontrolą" dzięki wysokiej liczbie zaszczepionych.
Znacznie gorzej, dodał, jest w innych krajach europejskich.