Policja podejrzewa, że w napadzie brało udział kilka osób - pisze portal rbb24. Nie podano na razie ile pieniędzy skradziono.
Według sił bezpieczeństwa, do przestępstwa doszło w pobliżu wejścia do oddziału banku pocztowego. Jak potwierdziła policja, podczas napadu cztery osoby odniosły obrażenia, z których trzy zostały przewiezione do szpitala. Poszkodowani to ochraniający transport 49-letni mężczyzna i 39-letnia kobieta. Ucierpiały również pracownice banku, dwie 57-letnie kobiety - informuje portal dziennika "Berliner Zeitung".
Rzeczniczka policji mówiła o "urazach spowodowanych raczej drażniącym działaniem gazu" u poszkodowanych osób.
"Nagle usłyszeliśmy strzały". Relacja świadka napadu
Świadek, który był w oddziale Postbanku w czasie napadu, powiedział "Berliner Zeitung": Moja mama była ze mną u doradcy. Chcieliśmy otworzyć konto dla moich dzieci. Nagle usłyszeliśmy strzały za oknem. Oczywiście, że się baliśmy. Coś takiego nie zdarza się zbyt często. Położyliśmy się na podłodze i czekaliśmy. Chyba wciąż jestem w szoku.
W ostatnich latach w Berlinie doszło do kilku napadów na przewoźników gotówki - przypomina rbb24. W lutym nieznane osoby zaatakowały przed supermarketem w dzielnicy Neukoelln i ukradły pieniądze. Napad przed oddziałem banku na berlińskim Ku'damm w 2021 roku był bardzo spektakularny: sprawcy mieli na sobie pomarańczowe stroje służb oczyszczania miasta i ukradli prawie 650 tys. euro. Sąd skazał jednego z napastników na siedem lat więzienia, ale czterech sprawców nie zostało jeszcze wykrytych.
Z Berlina Berenika Lemańczyk