Nie mogę jeszcze mówić o szczegółach, bo nic nie jest sfinalizowane, ale jesteśmy bardzo otwarci na to, by dostarczyć Ukrainie nasze F-16 - oświadczył Jensen w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Reklama

Przedstawiciel liberalnej partii Venstre (Lewica) przybył w poniedziałek do Waszyngtonu w ramach europejskiej delegacji szefów komisji parlamentów, by przekonywać władze USA do poparcia członkostwa Ukrainy w NATO.

"Ukraina potrzebuje przewagi w powietrzu"

Dania wraz z Holandią przewodzi koalicji mających szkolić ukraińskich pilotów na zachodnich myśliwcach. Jak zaznaczył Jensen, aby duński rząd mógł uczynić krok dalej i przekazać Ukrainie F-16, zgodę na to musi wyrazić jego komisja. - W moim przekonaniu będzie na to przeważająca aprobata, a być może nawet całkowita jedność. Bo wiemy, że Ukraina potrzebuje przewagi w powietrzu i dopóki to się nie stanie, to będziemy widzieli kolejne śmierci cywilów - powiedział parlamentarzysta.

Jensen stwierdził, że choć Dania jest małym krajem i nie ma dużej floty myśliwców, to jest w stanie przekazać ich część, a dobrą okazją do tego byłaby jesień, kiedy otrzyma z USA pierwsze z zamówionych jeszcze w 2017 roku 27 samolotów F-35. Jak dodał, Dania chciała uczynić ten krok "bardzo, bardzo dawno", jednak nie mogła ze względu na konieczność uzyskania zgody na reeksport amerykańskich samolotów.

Parlamentarzysta uważa, że w Danii panuje niemal całkowita jedność w sprawie pomocy Ukrainie m.in. ze względu na doświadczenia kraju z II wojny światowej. - Byliśmy wtedy formalnie neutralnym krajem, a mimo to nasz większy sąsiad nas najechał i zniewolił. A więc widząc co przeżywa Ukraina, Duńczycy czują i widzą podobną niesprawiedliwość. Zwłaszcza, że pracuje u nas wielu Ukraińców - powiedział Jensen.

Pytany o perspektywy poparcia przez USA członkostwa Ukrainy w NATO, duński poseł wyraził optymizm. - Mieliśmy tu w Waszyngtonie już wiele spotkań z demokratycznymi i republikańskimi kongresmenami i senatorami i jak dotąd mówią to, co powinni. Ale potrzebujemy, by te słowa przełożyły się na konkretne działania - powiedział Jensen. - Liczymy na to, że jeśli powstanie odpowiednia presja ze strony Kongresu, ze strony obydwu partii, to ostatecznie wpłynie na stanowisko administracji - dodał.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński