Planowano uderzenie w samolot, którym leciał Kaddafi – mówił Amato – ale libijski przywódca uniknął pułapki, ponieważ został ostrzeżony przez Craxiego (Bettino Craxi, w latach 1976–1993 sekretarz Włoskiej Partii Socjalistycznej, były premier - PAP). Teraz Pałac Elizejski może zmyć wstyd, jaki ciąży na Paryżu.

Reklama

Samolot DC9 Itavii rozbił się 27 czerwca 1980 r. na Morzu Tyrreńskim, 25 km na północny wschód od wyspy Ustica.

Po ponad czterdziestu latach niewinne ofiary Usticy nie doczekały się sprawiedliwości. Po co w dalszym ciągu ukrywać prawdę? Nadszedł czas, aby rzucić światło na straszliwą tajemnicę państwową. Macron mógłby to zrobić. I NATO mogłoby to zrobić. Miałoby to ogromne znaczenie dla rodzin ofiar i dla historii - powiedział Amato.

Od początku wojskowi zamknęli się w milczeniu, utrudniając śledztwo. Kiedy w 1986 r. zajmowałem się tą sprawą jako podsekretarz w kancelarii premiera, zaczęli do mnie przychodzić generałowie, którzy chcieli mnie przekonać do tezy o bombie. Zrozumiałem, że nasze siły powietrzne zostały zaangażowane w obronie kłamstwa - dodał.

Reklama

Amato ocenił, że w tej sprawie nad wiernością Konstytucji zwyciężyła wierność NATO. Aparat złożony z przedstawicieli wojskowych wielokrotnie zaprzeczał prawdzie. Wszyscy ci ludzie tuszowali zbrodnię ze względów państwowych. Nie usprawiedliwiam, choć rozumiem naciski, które doprowadziły do zatajenia prawdy, ale po 40 latach trudno to zrozumieć. Zastanawiam się, dlaczego Macron, nawet historycznie daleki od tej tragedii, nie chce zmyć wstydu, jaki ciąży na Francji. Albo wykazując, że teza ta jest bezpodstawna, albo składając najgłębsze przeprosiny Włochom i rodzinom ofiar w imieniu ich rządu.

W wyniku katastrowy zginęło 81 osób.

Giuliano Amato to urodzony 13 maja 1938 w Turynie włoski prawnik i polityk, dwukrotny premier Włoch, minister w kilku rządach, wieloletni parlamentarzysta, współautor traktatu lizbońskiego.

Z Pescary Miłosz Marczuk