Niemiecka gazeta o rosyjskim zagrożeniu w Europie

"Berliner Zeitung" piórem publicysty prof. Klausa Bachmanna przygląda się debacie wokół rosyjskiego zagrożenia względem NATO i pozostałych krajów Europy Zachodniej. "Podczas gdy norwescy i szwedzcy wojskowi ostrzegają przed atakiem ze strony Moskwy, w Polsce nie ma na ten temat nowej debaty" - czytamy w "BZ", która zwraca uwagę na stałą obecność problematyki rosyjskiego zagrożenia w dyskusjach nad Wisłą co najmniej od rosyjskiej napaści na Gruzję w 2008 roku.

Reklama

"Najpóźniej od [2008 roku] Rosja nie jest już dla Polski partnerem, tylko przeciwnikiem, który kwestionuje granice w Europie i europejską architekturę bezpieczeństwa" - pisze Bachmann.

Polska się zbroi

Gazeta pisze także o zakupach zbrojeniowych w Polsce po inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku. "W przeciwieństwie do Niemiec, w Polsce istnieje bardzo daleko idący konsensus między rządem a opozycją co do konieczności zbrojeń" - pisze "BZ".

"Żaden polski polityk nie musi przepraszać za zakupy broni i plany zwiększenia sił zbrojnych albo bronić się przed krajowym oporem, ostrzegając o zbliżającej się wojnie" - ocenia Bachmann.