Radość wyborców Hollande'a i płacz zwolenników Sarkozy'ego

1 Jeszcze przed podaniem sondażowych szacunków współpracownicy Sarkozy'ego odwołali wielki wiec poparcia dla niego na placu Concorde (Zgody) w Paryżu, przewidziany w razie jego zwycięstwa

2 Plac Bastylii - tradycyjne ulubione miejsce zgromadzeń paryskiej lewicy - wypełniły tysiące ludzi

3 Po ogłoszeniu pierwszych wyników sondażowych mówiących o zwycięstwie Hollande'a wybuchła wielka radość jego zwolenników. Zgromadzili się oni na placu Bastylii i przed paryską siedzibą Partii Socjalistycznej

4 Jeszcze rok temu kandydat socjalistów nie liczył się w sondażach

5 Hollande pokonał Sarkozy'ego już w pierwszej turze wyborów prezydenckich

6 Odchodzący szef państwa powiedział, że zatelefonował już do Hollande'a, życząc mu "powodzenia w czekających go wyzwaniach". Sarkozy dodał, że "ponosi pełną odpowiedzialność za swoją porażkę"

7 Według ośrodków opinii, frekwencja w drugiej turze wyniosła 81,5 proc. czyli nieco więcej niż w pierwszej turze dwa tygodnie temu

8 Dotychczasowy prezydent Francji uznał w przemówieniu swoją porażkę

9 Do władzy w Pałacu Elizejskim Hollande szedł pod hasłem "Czas na zmianę", sprzeciwiając się polityce obecnego szefa państwa

10 Według sondażu powyborczego instytutu CSA, Hollande uzyskał 51,8 proc. głosów, a Sarkozy - 48,2 proc. Instytut Harrisa podał, że Hollande uzyskał 51,9 proc. głosów, a jego rywal 48,1 proc.

11 Prezydent Nicolas Sarkozy przyznał zaraz po godz. 20, że przegrał walkę o swoją reelekcję z socjalistą. Życzył też rywalowi powodzenia w pełnieniu tej funkcji. "Francois Hollande jest prezydentem Republiki, musi być szanowany" - oświadczył Sarkozy w paryskiej sali Mutualite wypełnionej setkami jego sympatyków