Bardzo się obawiamy, że pod pretekstem protestów został zatrzymany w ramach zemsty - powiedział w Polsat News Aleksy Dzikawicki, wicedyrektor Telewizji Biełsat.
Redakcja Telewizji Biełsat od trzech dni szuka swojego dziennikarza Stanisława Iwaszkiewicza, który publikował materiały o Alaksandrze Łukaszence. W ostatnim materiale opisał jego związki z kobietami, co mogło "rozwścieczyć władzę".
Reklama
Reklama
Reklama