CBOS przeprowadził sondaż m.in. na temat uzależnienia wypłat funduszy unijnych od przestrzegania praworządności w poszczególnych krajach.

Reklama

Wśród 46 proc. zwolenników takiego rozwiązania, 25 proc. zdecydowanie, a 21 proc. raczej je popiera. Z kolei wśród 36 proc. krytyków, 23 proc. opowiada się zdecydowanie przeciw, a 13 proc. jest takiemu rozwiązaniu raczej przeciwnych. 18 proc. badanych odpowiedziało "trudno powiedzieć".

CBOS podaje, że "opinie na ten temat są skorelowane ze stosunkiem do członkostwa Polski w Unii, a szczególnie z oceną suwerenności naszego kraju".

"Za powiązaniem wypłat funduszy unijnych ze stanem praworządności opowiada się ponad połowa zwolenników członkostwa Polski w UE (52 proc.), podczas gdy większość przeciwników obecności naszego kraju w UE jest temu przeciwna (73 proc.). Rozwiązanie to aprobuje 74 proc. badanych oceniających, że członkostwo w UE nie ogranicza zbytnio suwerenności Polski. Z kolei większość osób (74 proc.) uważających, że przynależność do UE nadmiernie ogranicza suwerenność naszego kraju, jest mu przeciwna" - informuje CBOS.

Reklama

Ilu jest zwolenników członkostwa Polski w UE?

CBOS podaje, że "charakteryzując przeciwników uzależnienia wypłat funduszy unijnych od oceny praworządności, można powiedzieć, że o ile w ogromnej większości (83 proc.) należą oni do zwolenników obecności Polski w UE, o tyle jednocześnie większość z nich (66 proc.) ma poczucie, że członkostwo w zbyt dużym stopniu ogranicza niezależność naszego kraju".

Według CBOS "aprobata powiązania wypłat funduszy unijnych z oceną praworządności jest tym częstsza, im wyższy status społeczno-ekonomiczny ankietowanych". "Mechanizm warunkowości popiera 61 proc. badanych z wykształceniem wyższym oraz 72 proc. osób o miesięcznych dochodach per capita co najmniej 3000 zł. Do jego zwolenników ponadprzeciętnie często należą mieszkańcy największych miast (64 proc.), a także młodsi respondenci: do 44. roku życia (53 proc.)" - podaje CBOS.

Stosunek do powiązania wypłat funduszy unijnych z przestrzeganiem praworządności determinuje też, według CBOS, orientacja polityczna. "Rozwiązanie to popiera większość badanych deklarujących lewicowe (83 proc.) lub centrowe (57 proc.) poglądy polityczne. Przeciwni mu są respondenci identyfikujący się z prawicą (63 proc.). Opinie w tej kwestii wyraźnie różnicuje religijność badanych: zwolennikami mechanizmu warunkowości budżetowej są osoby niepraktykujące (65 proc.) lub praktykujące sporadycznie (60 proc.), przeciwnikami ‒ praktykujący co najmniej 1–2 razy w miesiącu (45 proc.)" - podaje CBOS.

Reklama

Powiązanie wypłat funduszy unijnych ze stanem praworządności dość jednoznacznie popierają wyborcy Lewicy, Koalicji Obywatelskiej oraz Polski 2050 Szymona Hołowni. Przeciwna temu rozwiązaniu jest większość zwolenników Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji - informuje CBOS.

Ponadto, dodaje CBOS, mechanizm "pieniądze za praworządność" najczęściej aprobują osoby, dla których głównym źródłem informacji są programy informacyjne TVN 24 i TVN. Raczej za tym rozwiązaniem niż przeciw niemu są zdeklarowani widzowie Polsat News oraz Polsatu. Przeciwne jego wprowadzeniu są osoby czerpiące informacje głównie z programów TVP Info oraz TVP 1.

"Polacy są podzieleni w ocenach decyzji o powiązaniu wypłat funduszy unijnych ze stanem praworządności. Ponad dwie piąte ankietowanych (42 proc.) uważa, że wprowadzenie mechanizmu +pieniądze za praworządność+ wynika z przesłanek politycznych – niechęci do rządów w niektórych krajach członkowskich UE. Niewiele mniej osób (38 proc.) sądzi jednak, że przyjęcie tego rozwiązania jest podyktowane troską o stan praworządności w krajach członkowskich. W ocenie dwóch piątych respondentów (40 proc.) mechanizm warunkowości stanowi dopuszczalną formę nacisku na władze, które naruszają zasady praworządności. Niemal tyle samo (37 proc.) podziela jednak opinię, że jest to niedopuszczalna forma nacisku na demokratycznie wybrane władze w krajach członkowskich" - zaznacza CBOS.

"Ocena decyzji o powiązaniu wypłat funduszy unijnych z oceną praworządności zależy od stosunku do tego rozwiązania. Zwolennicy mechanizmu warunkowości na ogół uważają, że jego wprowadzenie jest podyktowane troską o stan praworządności w krajach członkowskich UE i stanowi dopuszczalną formę nacisku na władze, które naruszają zasady praworządności. Przeciwnicy tego rozwiązania widzą w jego wprowadzeniu jedynie niedopuszczalną i motywowaną politycznie presję na demokratycznie wybrane władze w krajach członkowskich" - podsumowuje CBOS.

Z sondażu wynika też, że zwolennikami członkostwa Polski w UE jest 88 proc. respondentów (o 1 pkt. proc. więcej niż w poprzednim sondażu z przełomu maja i czerwca 2020 r. ), przeciwnicy to 6 proc. (o 2 pkt. proc. mniej niż poprzednio), niezdecydowani to również 6 proc. (1 pkt. proc. więcej niż poprzednio).

CBOS spytał też badanych, czy Europa powinna się zjednoczyć jeszcze bardziej, czy też zjednoczenie to poszło już za daleko - badani mieli określić swoje poglądy korzystając ze skali od 0 (zjednoczenie Europy poszło już za daleko) do 10 (Europa powinna zjednoczyć się jeszcze bardziej).

Zdaniem 17 proc. ankietowanych zjednoczenie Europy poszło już za daleko (4 pkt. proc. mniej niż w marcu 2019 r. gdy pytano o to poprzednio), 25 proc. wyraziło opinię ambiwalentną (7 pkt. proc. więcej), a 48 proc. uznało, że Europa powinna się jeszcze bardziej zjednoczyć (2 pkt. proc. mniej niż poprzednio). 10 proc. wybrało odpowiedź "trudno powiedzieć" (1 pkt. proc. mniej).

50 proc. ankietowanych zgodziło się ze stwierdzeniem, że członkostwo w UE nie ogranicza zbytnio suwerenności, niezależności Polski (5 pkt proc. mniej niż w poprzednim badaniu z lutego 2020 r.), przeciwną opinię wyraziło 32 proc. (3 pkt. proc. mniej), 18 proc. wybrało odpowiedź "trudno powiedzieć" (8 pkt. proc. więcej).

Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono w ramach procedury mixed-mode - wywiad bezpośredni (metoda CAPI), wywiad telefoniczny po skontaktowaniu się z ankieterem CBOS (metoda CATI), samodzielne wypełnienie ankiety przez internet (CAWI) - na reprezentatywnej imiennej próbie pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanej z rejestru PESEL. We wszystkich trzech przypadkach ankieta miała taki sam zestaw pytań oraz strukturę. Badanie zrealizowano w dniach od 30 listopada do 10 grudnia 2020 roku na próbie liczącej 1010 osób (42,2 proc. metodą CAPI, 44 proc. CATI, 13,9 proc. CAWI). (PAP)

pś/ mok/