Prof. n. med. Jan Talar jest specjalistą od rehabilitacji, znanym z osiągnięć w wybudzaniu pacjentów ze śpiączki. Od lat znany jest również z krytykowania obowiązujących w medycynie zasad orzekania o śmierci mózgowej.

Wprowadzenie w błąd opinii publicznej

Lekarz został obwiniony przez okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej w Bydgoszczy o to, że w wywiadzie z 2020 r. dla portalu Radia Maryja – przedstawiając swoje poglądy na temat stwierdzenia śmierci mózgu – wprowadził w błąd opinię publiczną, podważył zaufanie do zawodu lekarza i naruszył jego godność, co stanowi naruszenie Kodeksu Etyki Lekarskiej.

Reklama

Podczas tego wywiadu obwiniony lekarz, odnosząc się publicznie do obowiązujących kryteriów i sposobów stwierdzenia śmierci mózgu, miał je podważać m.in. przy użyciu słów "śmierć mózgu nie istnieje".

Nagana od Okręgowego Sądu Lekarskiego

W listopadzie ub. roku Okręgowy Sąd Lekarski w Bydgoszczy uznał prof. Talara za winnego zarzucanych mu czynów i wymierzył mu karę nagany. Od tego orzeczenia odwołały się obie strony. Dlatego sprawą zajął się w ostatni czwartek Naczelny Sąd Lekarski w Warszawie.

NSL zmienił zaskarżone orzeczenie sądu I instancji i wymierzył lekarzowi karę zawieszenia prawa wykonywania zawodu na rok. Nagrania z rozprawy i ogłoszenia orzeczenia zamieściły na portalach społecznościowych osoby popierające lekarza.

Bezskuteczne upomnienia

Reklama

Przewodniczący składu orzekającego prof. Jerzy Kruszewski wskazał w ustnym uzasadnieniu, że poglądy, które prezentuje prof. Talar od wielu lat, mimo wielu spraw, które toczyły się w sprawie jego wypowiedzi, właściwie się nie zmieniają.

A więc upomnienia nie odniosły żadnego skutku i dzisiejsza rozprawa w zasadzie nie wniosła jakichś nowych elementów, nowej argumentacji, która by mogła przekonać nas, że pan prof. Talar wyciąga jakieś wnioski z tego, co się wokół sprawy dzieje. Nie ulega wątpliwości, że to co twierdzi, jest sprzeczne z obecną wiedzą medyczną, która, jak wiadomo, ciągle się zmienia (...) – mówił prof. Kruszewski.

Od prawomocnych orzeczeń NSL przysługuje kasacja do Sądu Najwyższego, którą można złożyć po uzyskaniu pisemnego uzasadnienia orzeczenia.

Dziennikarzowi PAP nie udało się skontaktować w piątek z prof. Talarem.

Autor: Marcin Boguszewski