12 lipca historia się powtarza - kolejny pacjent znika i dokładnie 26 lipca jego zwłoki leśnicy odkrywają 100 metrów od szpitala. Przypadek? To może być oczywiście niezwykle dramatyczny zbieg okoliczności. Jednak szczegóły obu wydarzeń są tak bliźniaczo podobne, że wydaje się, że ktoś powinien tę sprawę porządnie wziąć pod lupę – sugerują reporterzy programu "Alarm!".
W szpitalu w Grudziądzu doszło do kolejnej tragicznej historii. 12 czerwca poraniony pacjent wychodzi z SOR-u i znika bez śladu. Jego zwłoki zostają odnalezione 26 czerwca w pobliskim lesie.
Reklama
Reklama
Reklama