"Właśnie tak czytam i palpitacji dostaję, zastanawiając się, czy Pan oczadział", "Chyba do 2000, a nie o? Bo jeśli o... to dojdę do wniosku, że pił Pan jakiś alkohol z mało pewnego źródła ostatnio", "Chryste! Wycofuję swoje poparcie! Panie - oszalałeś Pan chyba! Dziękuję, żegnam", "Przecież ten program to ABSURD" - komentarze takiej treści pojawiły się pod wpisem Pawła Kukiza.

Reklama

Co zaproponował muzyk i do niedawna kandydat na prezydenta, co spowodowało aż taką falę krytyki?

Oto kilka postulacików na początek. Programowych :
6. Podjąć realne działania mające na celu wyprowadzenie kraju z sytuacji kryzysowej poprzez:
a) podawanie do publicznej wiadomości pełnej informacji o sytuacji społeczno-gospodarczej,
b) umożliwienie wszystkim środowiskom i warstwom społecznym uczestniczenie w dyskusji nad programem reform.
8. Podnieść wynagrodzenie zasadnicze każdego pracownika o 2000 zł na miesiąc jako rekompensatę dotychczasowego wzrostu cen.
9. Zagwarantować automatyczny wzrost płac równolegle do wzrostu cen i spadku wartości pieniądza
13. Wprowadzić zasady doboru kadry kierowniczej na zasadach kwalifikacji, a nie przynależności partyjnej, oraz znieść przywileje MO, SB i aparatu partyjnego poprzez: zrównanie zasiłków rodzinnych, zlikwidowanie specjalnej sprzedaży itp.
14. Obniżyć wiek emerytalny dla kobiet do 50 lat, a dla mężczyzn do lat 55 lub [zaliczyć] przepracowanie w PRL 30 lat dla kobiet i 35 lat dla mężczyzn bez względu na wiek
17. Zapewnić odpowiednią liczbę miejsc w żłobkach i przedszkolach dla dzieci kobiet pracujących.
18. Wprowadzić urlop macierzyński płatny przez okres trzech lat na wychowanie dziecka.
19. Skrócić czas oczekiwania na mieszkanie.









Niestety, osoby krytykujące postulaty Kukiza nie doczytało do końca jego wpisu i nie zwróciły uwagi, że to tak naprawdę sprytna prowokacja. Były kandydat na prezydenta zamieścił na swoim profilu część z 21 Postulatów Solidarności z 17 sierpnia 1980 roku. I jak sam przyznał w kolejnym wpisie, zaskoczyła go krytyka osób "niepotrafiących czytać ze zrozumieniem".

Reklama

Naiwnie liczyłem na przebłyski intelektu u niektórych i znalezienie ANALOGII do naszej dzisiejszej sytuacji. Że zauważą, iż od ponad 30 lat w tym "cudnym, demokratycznym i niezabetonowanym" Systemie partiokratycznym mamy prawie IDENTYCZNE problemy - skomentował Paweł Kukiz swoją internetową prowokację.

Chciałem tym postem uświadomić tym wszystkim bojącym się "zabetonowania" sceny politycznej, ze już BARDZIEJ SIĘ NIE DA jej zabetonować. Oni wszyscy już byli! Od 1989 - ba, od 1945 - wybierają się sami spomiędzy siebie, a problemy, jakie były - takie zostały. Jedno pewne. W tym obecnym "niezabetonowanym" Systemie z całą pewnością im się żyje coraz lepiej i dostatniej
- podsumował były kandydat na prezydenta.

Reklama