Słuchacze, słuchając piątkowej audycji w Polskim Radiu Białystok zwrócili uwagę, że coś nie tak jest z prowadzącym. Jak pisze portal bia24.pl, w rozgłośni rozdzwoniły się telefony, nie podjęto jednak żadnej reakcji, a dziennikarz wrócił do domu samochodem. Wtedy dopiero do akcji wkroczył prezes rozgłośni. Jak podaje lokalny portal, nakazał on mężczyźnie wrócić do budynku radia. Tam czekał na niego szef rozgłośni oraz policja. Bia.24 dodaje, że na ich widok prowadzący program próbował uciekać autem - o mało co nie potrącił prezesa. Po chwili jednak trafił w ręce policji, został przewieziony na komendę i stwierdzono u niego 2,5 promila alkoholu.

Reklama

Pracownicy rozgłośni mówią anonimowo, że to nie była pierwsza taka sytuacja. Mężczyzna miał wcześniej problemy z alkoholem, wydawało się, że się z nich wyciągnął, jednak potem wrócił do nałogu. Niektórzy mówią, że po jego dyżurach radiowych znajdowano w koszach na śmieci puste "małpki".

Rozgłośnia zapowiada kroki dyscyplinarne wobec prowadzącego audycję. Mężczyzna miał zgłosić się też na leczenie odwykowe.

OŚWIADCZENIE Polskiego Radia Białystok

Reklama

"Polskie Radio Białystok bardzo przeprasza swoich słuchaczy i wszystkie osoby za to, co miało miejsce w piątek - 20 stycznia - na antenie naszej stacji. Popołudniowy program prowadził wówczas dziennikarz, który - jak się później okazało - był pod wpływem alkoholu. Uważamy to za niedopuszczalne i zapewniamy, że nigdy by do tego nie doszło, ale w trakcie przygotowań do programu nic nie wskazywało na to, że prowadzący może być nietrzeźwy" - czytamy w oświadczeniu na stronie radia

"W czasie programu, kiedy pojawiły się wątpliwości, prezes Polskiego Radia Białystok podjął radykalne kroki i wezwał policję, która prowadzi postępowanie w tej sprawie. Niezależnie od tego robi to również Zarząd rozgłośni i zapewnia, że wyciągnie surowe konsekwencje służbowe Zarząd i pracownicy Polskiego Radia Białystok wyrażają ubolewanie w związku z tą sytuacją. Obiecujemy, że nadal będziemy dbać o wysokie standardy i zrobimy wszystko, by nie stracić zaufania naszych Słuchaczy, którzy zawsze są dla nas najważniejsi" - dodaje rozgłośnia.