Atmosfera Bożego Narodzenia udzieliła się nawet Leszkowi Millerowi, nazywanemu niegdyś na lewicy "żelaznym kanclerzem". Były szef rządu odpuścił innemu byłemu premierowi z SLD jego gadatliwość. "Józef Oleksy już nie obgaduje. Wybaczam Oleksemu na święta, to co o mnie mówił" - oświadczył Miller w Radiu ZET.

Reklama

Spotkanie Oleksego z Gudzowatym stało się głośne po ujawnieniu nagrań z tej rozmowy. Były lewicowy premier nie zostawił suchej nitki na Aleksandrze Kwaśniewskim, Leszku Millerze, a nawet obecnym kandydacie SLD na prezydenta Jerzym Szmajdzińskim.

O Millerze Oleksy mówił wtedy tak:

"W każdym razie rzecz idzie o to, kto powiedział, że Młody bierze (chodzi o syna Leszka Millera). Bo to, że bierze to chodziło powszechnie, że nagabuje, że jest natrętny. A Miller (ojciec) moim zdaniem musi być w to zamieszany, bo on wybiela Młodego. Albo wyczuł, że jeszcze może wrócić temat Młodego. Bo skąd na przykład się Młody wziął przy rozmowie Belki z Wieczerzakiem, co telewizja pokazała. Późna pora, Pałac Prezydencki, idzie na spacer nad Wisłę Belka, Wieczerzak i Młody Miller".

>>> Tu znajdziesz pełny zapis rozmowy Oleksego z Gudzowatym