Wystarczyło pół roku, by Jerzy Buzek stał się bardziej zany w krajach Wspólnoty od swojej córki Agaty. Polityk sam to przyznał w Radiu ZET. "Jestem popularniejszy od swojej córki, ale pół roku temu Agata była bardziej znana w Unii Europejskiej" - mówił były polski premier.

Reklama

Jerzy Buzek ma świadomość, że niełatwo było wyprzedzić latorośl w rankingu popularności. W końcu on działa zazwyczaj w zaciszu gabinetów w Brukseli, a ona pracuje na swoją rozpoznawalność już od lat, wcielając się w najrozmaitsze role.

Okazuje się jednak, że polityczni koledzy Jerzego Buzka mylą narodowość jego córki. "W PE pytano mnie czy mam coś wspólnego z tą słynną aktorką niemiecką" - mówił przewodniczący Parlamentu Europejskiego.

Buzek w rozmowie z Radiem ZET zapewnił też, że nie będzie kandydatem PO na prezydenta.