"Podziwiam jego zimną krew. Ja bym już dawno nie wytrzymał. Nasi koledzy z PO grają nie fair od już od wielu miesięcy. Zawiązuje się sojusz platformersko-sldowski i PSL nie jest już chyba potrzebne" - mówił w "Kawie na ławę" w TVN poseł ludowców. Według niego PO robi wszystko, byle tylko wybrać Marka Belkę szefem Narodowego Banku Polskiego, mimo, że ma on twardy charakter i staroświeckie poglądy na ekonomię. Kłopotek jest gotów założyć się, że jeśli Belka zostanie szefem banku centralnego, to wkrótce dojdzie do konfliktu na linii instytucja - rząd.

Reklama

Z kolei Ryszard Kalisz i Paweł Graś przekonywali, że pomysł z powołaniem prezesa NBP przed wyborami jest całkowicie zgodny z konstytucją. Do tego, ta funkcja powinna być jak najszybciej obsadzona, bo Europa znów wpada w kryzys gospodarczy.

Jednak według Pawła Poncyliusza z PiS, nic nie stoi na przeszkodzie, by poczekać. Tłumaczy, że między posiedzeniem Sejmu, na którym odbędzie się głosowanie, a wyborami prezydenckimi jest zaledwie tydzień. Nic się więc nie stanie z polską gospodarką, jeśli prezes NBP będzie powołany kilka dni później.