"Otrzymałem - niespodziewanie - tytuł dziennikarza roku i to od Partii Demokratycznej. Odbieram jutro w bibliotece na Koszykowej w Warszawie o 11.00" - informuje Janusz Palikot na swoim blogu w Onet.pl. I zaprasza wszystkich na uroczystość.
Poseł przewiduje, że ta nagroda nie ułatwi jego kontaktów z przedstawicielami mediów. "Ale swoją drogą to chyba nie poprawi moich stosunków z dziennikarzami?" - pyta retorycznie Janusz Palikot.
Najciekawsze jest jednak chyba uzasadnienie przyznania mu tytułu dziennikarza roku. "Za odwagę stawiania spraw niepoprawnych" - zdradza laureat. I zaraz dopisuje: "Właśnie za to jestem ciągle walony po głowie".
Partia Demokratyczna, która przyznała nagrodę Palikotowi, w zasadzie już nie istnieje. Była próbą reanimacji Unii Wolności, ale nieudaną.