Do urn tłumnie ruszy Polonia i turyści w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie - wyjaśnia tvn24.pl. W tych krajach nie obowiązują jednak polskie przepisy o ciszy wyborczej, więc agitacja trwa w najlepsze.

Reklama

W Polsce głosowanie zacznie się dopiero jutro o 6 rano. Pierwsze wyniki poznamy prawdopodobnie po 20, gdy zamkną się lokale wyborcze. Do tego czasu obowiązuje zakaz podawania sondaży, czy przekonywania do poparcia jednego z kandydatów. Nie wolno też wywieszać plakatów. Za złamanie tych przepisów grożą surowe kary.