Posłowie PiS Marcin Mastalerek i Przemysław Wipler domagają się wygaszenia mandatu Koseckiego w związku z objęciem przez niego funkcji wiceprezesa PZPN. Ich zdaniem wymaga tego ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora.

Reklama

Kopacz poinformowała, że zgodnie z opinią prawną, którą uzyskała, naruszenie zawartego w art. 34 ust. 1 ustawy o wykonywaniu mandatu zakazu zarządzania działalnością gospodarczą z wykorzystaniem mienia państwowego lub komunalnego nie stanowi konkretyzacji zakazu z art. 107 ust. 1 konstytucji, a jego naruszenie rodzi wyłącznie odpowiedzialność regulaminową.

Zgodnie z art. 34 ust.1 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, parlamentarzyści nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia państwowego lub komunalnego, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności.

Zgodnie z art. 107 konstytucji, w zakresie określonym ustawą poseł nie może prowadzić działalności gospodarczej z osiąganiem korzyści z majątku Skarbu Państwa lub samorządu terytorialnego ani nabywać tego majątku.

Według Regulaminu Sejmu, sprawy posłów, którym zarzuca się naruszenie lub niedopełnienie obowiązków określonych w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora, Prezydium Sejmu kieruje do rozpatrzenia przez komisję regulaminową i spraw poselskich.

Jak powiedziała marszałek Sejmu, jeśli nie ma naruszenia art. 107 konstytucji, to naruszenie Regulaminu Sejmu byłoby karane zwróceniem uwagi, upomnieniem lub naganą. Zobaczymy jaka będzie rekomendacja komisji regulaminowej. Sprawa musi wrócić na posiedzenie Prezydium Sejmu i wtedy będziemy podejmować decyzję - dodała Kopacz.

Zapewniła, że jeśli będą jeszcze jakieś zastrzeżenia, będzie zasięgać opinii innych prawników.

Reklama

Kosecki został wybrany na wiceprezesa PZPN po tym, gdy pod koniec października funkcję szefa związku objął Zbigniew Boniek. Kosecki ma odpowiadać w PZPN za sprawy szkoleniowe.

Zdaniem posłów PiS Kosecki powinien przestać być posłem, odkąd podano informację o objęciu przez niego funkcji wiceprezesa PZPN. Według przedstawicieli PiS jednym z rodzajów działalności, których nie można łączyć z pracą posła, jest praca w organizacji takiej jak PZPN, która prowadzi działalność komercyjną, gospodarczą w oparciu o mienie publiczne, majątek państwowy, bądź samorządowy.