Nagranie to zapis 4,5-godzinnej rozmowy.
- Trzy najbardziej zdemoralizowane instytucje w Polsce to jest po pierwsze - prokuratura, po drugie - służby specjalne, po trzecie - telewizja publiczna. (…) Te trzy instytucje - kupią, sprzedadzą, zdradzą, zniszczą. I tak dalej, i tak dalej - miał mówić Aleksander Kwaśniewski do Ryszarda Kalisza. W spotkaniu brał udział także Włodzimierz Wapiński i jeszcze jeden mężczyzna - na razie nie wiadomo, kim jest.
Jeden z wątków dotyczy także domniemanej korupcji na szczytach władzy.
"Kalisz relacjonuje Kwaśniewskiemu swoje spotkanie z gen. Januszem Noskiem, ówczesnym szefem Służby Kontrwywiadu Wojskowego. (...) Nosek miał mieć dowody na korupcję, w którą mógł być zamieszany minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, a być może ktoś "dużo wyżej" niż kierownictwo ministerstwa" - opisuje Cezary Gmyz, autor artykułu w "Do Rzeczy".
Były szef SKW Janusz Nosek dementuje te doniesienia, jak podaje IAR. Generał po dymisji w 2013 roku nadal pozostaje w służbie, toteż głos zabrała także SKW.
W oświadczeniu podpisanym przez generał brygady Piotra Pytela, szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, napisano, że SKW nigdy nie posiadała ani nie posiada jakichkolwiek informacji mogących wskazywać na powiązanie obecnego ministra obrony narodowej z jakimikolwiek nieprawidłowościami lub podejrzeniami.
W tym samym tekście zamieszczonym na stronie MON, napisano, że Janusz Nosek oświadcza, że nigdy nie przekazywał jakichkolwiek informacji o działalności SKW posłowi Ryszardowi Kaliszowi. W szczególności nie sugerował, że dysponuje dowodami w konkretnych sprawach. Generał Nosek podkreśla, że zgodnie z procedurami przekazywał wszystkie materiały wyłącznie prokuraturze.