Sędzia skomentował styczniową uchwałę łączącą izby Sądu Najwyższego.

Szczere było przekonanie, że Sąd Najwyższy jest w stanie tylko kontrolować przebieg pewnej katastrofy, która zaczęła się już kilka lat temu. Rolą polityków jest zrobienie porządku – powiedział w "Faktach po Faktach” profesor.

Reklama

Problem polega na tym, że świat zaczyna się robić schizofreniczny: są organy uznawane przez organy władzy wykonawczej, nasze sądowe organy i jest cała reszta, która ze zdumieniem patrzy na ten świat, który się dzieli i praktycznie przestaje ze sobą współpracować - dodał.

Żeby tego chaosu nie było, żebyśmy żyli w miarę spokojnym świecie, to wszyscy muszą mieć jeden sąd. Od tego jest sąd: jak jest spór, to idzie się ze sporem do kogoś, kogo uznajemy. Jeżeli przestajemy się nawzajem uznawać, to świat nie będzie spokojny – tłumaczył w TVN24.

Profesor Wróbel był pytany także o orzekającą Izbę Dyscyplinarną, pomimo uchwały trzech izb SN, że nie powinna tego robić.

Izba działa, to schizofrenia tego systemu – powiedział Wróbel w TVN24.

Póki organy władzy wykonawczej będą respektować działania Izby Dyscyplinarnej, to będzie powodować czasami bardzo nieprzyjemne skutki - dodał.

Sędzia był także pytany o opublikowane listy poparcia do nowej KRS.

Przekonuje mnie teza, że ten wybór jest dokonany z naruszeniem prawa, a w związku z tym wybór wszystkich członków jest wykonany z naruszeniem prawa. Mamy problem. Nie ma organu, który mógłby to sensownie weryfikować, badać – ocenił Wróbel w TVN24.