"Mam dość Waszych wyborów w epidemii, Waszej żądzy władzy. Pokazuję dziś upokarzanych przez Was ludzi. Zapomnianych w DPS-ach, kobiety tęskniące za dziećmi, młodych zagubionych w Waszym chaosie. Będę to robić codziennie. Niech to będzie symbol Waszego plebiscytu. #OniWyboryMyŻycie" - napisała na Twitterze kandydatka KO na prezydenta.

Reklama

W piątkowej rozmowie z "Rzeczpospolitą" Kidawa-Błońska oświadczyła, że dla niej do przyjęcia jest pomysł przeprowadzenia wyborów w formie korespondencyjnej w sierpniu. Termin sierpniowy, z dobrze przygotowanymi wyborami korespondencyjnymi, tak, aby nie budziły wątpliwości, jest dla mnie do przyjęcia. Ale to nie może być usługa pocztowa, a prawdziwe wybory korespondencyjne - przekonywała.

Nie może być tak, że w demokratycznym państwie wybory przeprowadza nie Państwowa Komisja Wyborcza, tylko Poczta Polska - dodała. Podkreśliła, że KO będzie walczyć o to, aby wybory nie odbyły się w maju.