Bosak mówił do osób zebranych na spotkaniu w Toruniu, że będąc przez 12 lat w polityce pozaparlamentarnej, zawsze wierzył w oddolne działania i trwanie przy ideałach. Miał nadzieję, że pozwoli to w końcu do parlamentu wrócić i zbudować silny ruch społeczny.
Państwa obecność dzisiaj w Toruniu, obecność tysięcy ludzi wczoraj w Bydgoszczy, jak i wcześniej na rynku w Olsztynie, jest swego rodzaju nagrodą za ideową politykę, którą obiecało wielu polityków. Ci ideowcy, którzy wytrzymali w polityce, są dziś w Konfederacji - stwierdził kandydat na prezydenta.
Podkreślił, że jego celem jest wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich i pokonanie Rafała Trzaskowskiego. Dodał, że niektórzy pewnie sądzą, iż maksimum, jakie może osiągnąć, to trzecie miejsce, ale - oświadczył - tylko stawiając sobie ambitne cele, można coś osiągnąć w polityce.
Bosak apelował o to, żeby w pierwszej turze zagłosowali na niego wszyscy ci, którzy mają już dość wymieniających się przy władzy PO i PiS, nie tylko ludzie o konserwatywnych poglądach, ale także osoby, które chcą normalnej, merytorycznej polityki opartej o jasne i czytelne idee: chcący niskich i prostych podatków, szanujących tradycję i mający dość jałowych sporów.