Jesteśmy świadkami, jak koalicja rządząca od wielu lat podkopuje całą strukturę państwa, w tym wymiar sprawiedliwości w Polsce. Konsekwencje tego są niezwykle poważne. Rząd podważa fundament, na którym zbudowana jest UE - podkreślił w wydanym w poniedziałek oświadczeniu szef frakcji Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim (EPL) Manfred Weber. Przewodniczącym Europejskiej Partii Ludowej jest Donald Tusk.

Reklama

To jest stara śpiewka. W sytuacji szalejącej pandemii politycy partii, które są w Europejskiej Partii Ludowej, czyli głównie PO, inspirują niemieckiego szefa EPL Manfreda Webera do podejmowania tego typu działań. To świadczy bardzo źle o priorytetach - powiedział PAP eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości, Ryszard Czarnecki.

Asumptem do zabrania przez EPL głosu ws. Polski jest zeszłotygodniowa decyzja Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która nieprawomocnie uchyliła immunitet prezes Stowarzyszenia Sędziów "Themis" Beacie Morawiec. Wnioskowała o to prokuratura, która zamierza postawić sędzi Morawiec zarzuty przywłaszczenia środków publicznych, działania na szkodę interesu publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nadużycia uprawnień i przyjęcia korzyści majątkowej. Czyny te są zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności.

EPL określiło tę decyzję jako "pseudo werdykt nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej". Chadeków niepokoi też spodziewane uchylenie immunitetu dwóch innych sędziów, działania władz wobec Rzecznika Praw Obywatelskich oraz prawa kobiet w Polsce.

Działania te osłabiają pozycję Polski i ostatecznie szkodzą naszej wolności i rozwoju gospodarczemu. Jak obywatele lub przedsiębiorstwa europejskie mają ufać, że ich prawa i wolności są chronione prawem, skoro pan (Jarosław) Kaczyński lub pan (Zbigniew) Ziobro decydują, czym jest to prawo? Niezależny wymiar sprawiedliwości leży u podstaw naszej wspólnej wolności i rozwoju gospodarczego - oświadczył Weber.

Reklama

Zarzuty wobec rządzących odpiera eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki. Jego zdaniem krytyka jest inspirowana przez PO, która należy do EPL.

Jak ocenił, polityków EPL mniej zajmuje to, że ludzie umierają, chorują, że w Belgii sytuacja jest dramatyczna, niż kwestie praworządności. - Niech EPL spojrzy jak są dobierani i karani sędziowie w Niemczech, we Francji - zaapelował europoseł PiS.

Przypomniał, że u zachodniego sąsiada Polski o wyborze sędziów decydują politycy, a we Francji prezydent Emmanuel Macron wystąpił z inicjatywą zwiększenia wpływu głowy państwa na wybór sędziów. "Muszę powiedzieć, że ta deklaracja EPL świadczy o jakichś bardzo dziwnych priorytetach" - stwierdził Czarnecki.

Komisja Europejska jak dotąd nie zdecydowała się na zakwestionowanie wykonywania przez polskie władze tymczasowego postanowienia Trybunału Sprawiedliwosci UE (TSUE) ws. Izby Dyscyplinarnej.

W maju Polska przekazała KE, że Sąd Najwyższy podjął niezbędne działania dla wykonania postanowienia TSUE. Rząd wyjaśnił, że przepisy dotyczące Izby Dyscyplinarnej nie będą stosowane w sprawach dyscyplinarnych sędziów do czasu wydania ostatecznego wyroku przez Trybunał.

Wiceminister sprawiedliwości Anna Dalkowska mówiła w miniony poniedziałek w Trybunale Sprawiedliwości UE, że uchylanie immunitetu jest oddzielną sprawą od systemu dyscyplinarnego wobec sędziów, bo dotyczy spraw karnych, a zawieszenie przez TSUE dotyczyło jedynie działalności Izby Dyscyplinarnej odnoszącej się do pociągania sędziów do odpowiedzialności dyscyplinarnej.