Donald Tusk był gościem programu "Jeden na Jeden" w TVN24.
Pytany o rządy PiS w dobie pandemii oraz protestów dotyczących wyroku TK w sprawie aborcji, Tusk odpowiedział, że zarówno Jarosław Kaczyński, jak i Donald Trump zachowują się, jak "takie najbardziej rozkapryszone bachory w piaskownicy, które okładają się łopatkami po głowach".
Gdybym nie był przeciwnikiem kar cielesnych, trzeba byłoby dać Jarosławowi Kaczyńskiemu klapsa, bo zachowuje się jak monstrualny bachor. To charakterystyczne dla rządów radykalnej prawicy - zachowują się jak bachory w piaskownicy, okładają się łopatkami bez umiaru, dla nich konflikt to jest ich żywioł - stwierdził.
Dodał, że emocje, jakie towarzysza protestom, usprawiedliwiają wulgarny język, jaki się podczas nich pojawia. Jego zdaniem rządy PiS, ale i polityka obecnego prezydenta USA, czyli Donalda Trumpa, oparte są głównie na kłamstwie.
To co jest najbardziej charakterystyczne to, że uznali, że kłamstwo jest uprawnionym sposobem uprawiania polityki. To mi przypomina takich nieznośnych bachorów. Kłamią jak najęci, tylko dlatego, że to często uchodzi im bezkarnie. Jeszcze kilka lat temu pojedyncze kłamstwo dyskwalifikowało polityka w USA. Czasami brakuje słów i człowiek, by chętnie przeszedł do czynów - powiedział.
Szef EPL nawiązał także do dymisji byłego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego oraz sprawy respiratorów, które w dużej części nie dotarły do Polski, a za które resort nie otrzymał zwrotu 70 milionów.
Nie mówię już o dwuznacznościach, o tym smrodzie korupcyjnym wokół tych wszystkich akcji prowadzonych przez PiS w czasie pandemii. To, że kradną, to już wiemy, ale żeby chociaż przy okazji starali się rozwiązać jeden problem związany z pandemią - powiedział.
Zdaniem Tuska to, co jest najbardziej dotkliwe to fakt, że to kłamstwo służyło władzy PiS do okłamywania samych siebie.
W kwietniu uważali, że są najlepsi na świecie, że dzięki ich genialnej pracy Polska wygrała z pandemią - wspominał - Tymczasem po kilku miesiącach opowiadania bajek okazuje się, że nie zrobiono kompletnie niczego.
Dodał, że Polacy zaczęli odrzucać to zorganizowane kłamstwo i przestali wierzyć w to, co mówi rząd.
Dopóki Morawiecki jest premierem, Duda udaje, że jest prezydentem, tak długo nie jesteśmy w stanie odbudować realnej struktury zarządzania w czasie kryzysu - uznał.