Budka pytany był na wtorkowej konferencji prasowej w Senacie, czy nie należałoby złożyć wniosku o powołanie komisji śledczej w sprawie prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka.

Reklama

Gdyby PiS miał choć trochę przyzwoitości, to już dawno odwołałby Zbigniewa Ziobrę. Przecież to jest człowiek, który sprawił, że polska prokuratura jest najbardziej upolitycznioną prokuraturą w historii, a polityk dostał uprawnienia niemalże nieograniczone w stosunku do postępowań - powiedział szef PO.

Jego zdaniem, "w tym Sejmie, gdzie PiS-owska większość ma się dobrze, nie jest możliwe powołanie komisji śledczej". - Ale zespół parlamentarny (ws. Daniela Obajtka - PAP), który składa się z parlamentarzystów wszystkich klubów opozycyjnych, jest takim miejscem, gdzie będziemy pokazywać te wszystkie PiS-owskie afery oraz te bezprawne działania prokuratury - podkreślił Budka.

Natomiast mogę z całą mocą zapewnić, że gdy tylko w nowym parlamencie będzie odpowiednia większość - mam nadzieję, że stanie się to wcześniej niż za dwa lata - to jedną z pierwszych decyzji będzie powołanie komisji śledczej do zbadania działań prokuratury od chwili, kiedy prokuratorem generalnym w 2016 roku został Zbigniew Ziobro - oświadczył szef PO.

Wykorzystanie prokuratury do celów politycznych

Reklama

Według niego, jest wiele sygnałów z całego kraju "o wykorzystywaniu tej prokuratury właśnie do celów politycznych". - Ale przede wszystkim dziś prokuratura Zbigniewa Ziobry gwarantuje nietykalność ludziom władzy. W Polsce został skonstruowany patologiczny system, który ma na celu chronienie osób, które są związane z tą władzą - ocenił polityk PO.

Przypomnę respiratory, które były kupione od handlarza bronią, przypomnę maseczki od instruktora narciarstwa, przypomnę lewe testy czy maseczki bez atestów, przypomnę 70 mln zł, które zostały wyrzucone w błoto na wybory (korespondencyjne - PAP), które się nie odbyły, przypomnę aferę GetBacku, aferę KNF, aferę dwóch wież prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i wiele, wiele innych - wskazał Budka.

Podkreślił, że w żadnej z tych spraw nie było finału w sądzie. - Dlaczego? Dlatego, że dopóki polityk uzależniony od (Jarosława) Kaczyńskiego będzie stał na jej (prokuratury - PAP) czele, dopóty nie będzie mowy o rzetelności prokuratury - powiedział lider PO.

Zapowiedział, że "każde złamanie prawa przez prokuratorów, każde wykonanie politycznego polecenia, będzie rozliczone".

Przywrócimy niezależność prokuratury właśnie dlatego, że ludzie władzy nie mogą pozostawać poza kontrolą, właśnie dlatego, żeby już nigdy nie było tak, że ludzie pokroju Daniela Obajtka najpierw będą mieli akt oskarżenia w sądzie, a potem dzięki prokuratorom podległym Zbigniewowi Ziobrze ten akt oskarżenia będzie wycofany i sprawa umorzona - podkreślił Budka.