Andrzejewski podkreślił, że Polska prezentuje inną wizję Europy niż Unią Europejska. – Mamy wizję Polski według prymasa Stefana Wyszyńskiego, a Europy według św. Jana Pawła II i to trzeba mówić. Trzeba to mówić: mamy dalej idące prawa człowieka niż to, co robi Unia Europejska – stwierdził w Radiu Maryja.
Zapytany o sprawę konfliktu między Unią Europejską a Polską o tzw. praworządność stwierdził, że wyzwanie stanowi dziś przywrócenie właściwego porządku źródeł prawa i międzypaństwowego szacunku w ramach UE.
Jest problem, jak uporządkować poszczególne działania, jak ośmielić dzisiaj prezydenta, premiera i rząd, i stworzyć im zaplecze dla bardziej zdecydowanego, jednoznacznego reagowania na chęć zwasalizowania Polski – zaznaczył.
Muszę przypomnieć, że przecież w innych państwach członkowskich prymat i nienaruszalność konstytucji tych państw zostały potwierdzone przez tamtejsze trybunały konstytucyjne i nie było takiego jazgotu i takiego hejtu międzynarodowego i wewnętrznego z tego tytułu – dodał.
Zdaniem Andrzejewskiego organa Unii, poza traktatowymi, bardzo ogólnymi kompetencjami, przy pomocy Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, realizując opinie Komisji Europejskiej i komisarzy, forsują szczegółowo treść tego, czym jest prawo europejskie, nie licząc się ani z polskim systemem prawa, ani z polską konstytucją.
A jeżeli nam wstrzymają to, co nam się należy, to my wstrzymamy też w takim zakresie naszą składkę. Przecież my utrzymujemy Unię i tę ogromną ilość darmozjadów z ogromnymi funduszami urzędniczymi rozbudowany bez wyraźnej potrzeby w samej strukturze tej organizacji międzynarodowej – dodał.