Na czwartkowym szczycie NATO w Brukseli Polska formalnie zaprezentuje swój pomysł ustanowienia pokojowej misji Sojuszu Północnoatlantyckiego w Ukrainie. Do tej pory do mediów przedostawały się jedynie ogólne zarysy na bieżąco wykuwanego przez Warszawę planu. Z informacji Onetu wynika, że Polacy będą postulować wysłanie do Ukrainy międzynarodowego kontyngentu wojskowego składającego się na początku z 10 tys. żołnierzy. Do jego zadań należeć będzie zabezpieczenie u naszego wschodniego sąsiada korytarzy humanitarnych oraz utworzenie nad nimi punktowych stref zakazu lotów.
Nie jest tajemnicą, że pomysł przedstawiony po raz pierwszy publicznie w Kijowie przed tygodniem przez wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego uznawany jest przez większość naszych sojuszników za zbyt ryzykowny. Tak też postrzegany jest w administracji Joego Bidena, a Stany Zjednoczone w sprawach zaangażowania wojskowego NATO mają głos decydujący. Jednocześnie Amerykanie, a także urzędnicy NATO w Brukseli, gotowi są na oficjalne i zakulisowe rozmowy o każdym pomyśle, nie ustają w poszukiwaniu nieszablonowych rozwiązań dla wsparcia opierającej się rosyjskiej agresji Ukrainy.
Reklama