Sędzia Artur Ozimek nie dostał od KRS rekomendacji ws. awansu do apelacji. Jego skargę odrzucił Sąd Najwyższy. Wtedy odwołał się do ETPC - podaje TOK FM. Zdaniem trybunału, w sprawie sędziego Ozimka nie zagwarantowano prawa do niezależnego sądu, dlatego nakazano nie tylko zmiany w KRS, ale też przyznano prawnikowi 15 tys. euro odszkodowania. Rząd jednak tych pieniędzy nie ma zamiaru wypłacić.

Reklama

"Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 10 marca 2022 r. stwierdził, że art. 6 ust. 1 zdanie pierwsze Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (...) jest niezgodny z Konstytucją" - wynika z oświadczenia MSZ. "Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że (...) wszelkie działania organów państwa w oparciu o normy uznane za niekonstytucyjne stanowić będą naruszenie art. 7 Konstytucji. W konsekwencji, wypłata zadośćuczynienia w sprawie Dolińska-Ficek i Ozimek p. Polsce nie została zrealizowana" - dodają urzędnicy. Co ciekawe, sędziemu takich wyjaśnień nie wysłano. Cóż, stanowisko MSZ pokazuje, że zbliżamy się do Rosji - mówi rozgłośni sędzia Ozimek.

"Być może konsekwencja będzie taka, że dołączymy do takich państw jak Rosja i Białoruś"

Niewykonywanie orzeczeń? To będzie oznaczać, że będziemy mieli nie tylko konflikt z Unią Europejską, ale też z Radą Europy - komentuje sprawę konstytucjonalista prof. Sławomir Patyra z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. - Być może konsekwencja będzie taka, że dołączymy do takich państw jak Rosja i Białoruś, które albo same honorowo się wycofają z Rady Europy, albo zostaną z niej wyproszone. Byłaby to dramatyczna decyzja, która zniweczyłaby olbrzymi wysiłek i proces, który nastąpił w Polsce w latach '90 i dotyczył przyłączenia Polski do kultury prawa Zachodu - podsumowuje prawnik.