Podczas spotkania w Pabianicach prezes PiS podkreślił, że przejęcie władzy przez Prawo i Sprawiedliwość oznaczało zakwestionowanie dotychczasowej polityki gospodarczej i społecznej, której fundamenty sięgają pierwszego okresu transformacji ustrojowej. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego warunkiem rozwoju była rezygnacja z bierności państwa.
Wykorzystywanie szans jest możliwe pod jednym warunkiem, że nie wróci polityka rabowania naszego kraju, okradania budżetu i finansów publicznych, polityka, w której państwo nie reaguje na kryzysy i uznaje, że wszystko ma toczyć się poprzez grę między silnymi, bo ci słabsi w istocie się nie liczą. Tak wyglądała polityka Platformy Obywatelskiej – powiedział prezes PiS.
Dodał, że w latach 2007-2015 działania rządu PO-PSL były „oparte na manipulacji”, która jest „zaprzeczeniem demokracji”, ponieważ wyborcy nie zdają sobie sprawy z właściwych celów tych działań. Jako przykład wymienił przedstawiony przez Donalda Tuska plan wprowadzenia w Polsce waluty euro.
Plan ten miał skupić uwagę społeczną na czymś, co nie mogło być osiągnięte – podkreślił. Jak podkreślił Kaczyński powrót do władz Platformy Obywatelskiej oznacza powrót do tego rodzaju praktyk. - Wróci bierność, imposybilizm, manipulacja, czyli nieuczciwa gra ze społeczeństwem. Przed tym chciałbym przestrzec – powiedział. Zdaniem prezesa PiS ten model uprawiania polityki uniemożliwia podejmowanie istotnych projektów społecznych, które służą mniejszym miastom, takim jak Pabianice i inne miejscowości regionu łódzkiego.
Prezes PiS zauważył, że stawką wyborów parlamentarnych w 2023 r. będzie demokracja. - Zapowiadają powrót do czasów komunistycznych w wymiarze represji, uniemożliwienia wielkiej części społeczeństwa udziału w życiu politycznym – dodał. Odnosząc się do słów polityków Platformy Obywatelskiej powiedział, że celem tych działań nie są politycy Zjednoczonej Prawicy, ale wszyscy jej wyborcy. - Ogromna część społeczeństwa ma być po prostu terroryzowana – mówił prezes PiS.
Autor: Michał Szukała