Porażka Senyszyn. Chodzi o wybory. "Będę się odwoływać"

Państwowa Komisja Wyborcza odmówiła Joannie Senyszyn rejestracji jej komitetu. Komisja odrzuciła aż 1041 z 2740 podpisów, czyli 38 proc. Powodem miały być liczne błędy tj. błędne numery PESEL, nieczytelne dane, złe adresy zamieszkania. "Będę się odwoływać się od tej krzywdzącej decyzji" - mówi posłanka w rozmowie z Wirtualną Polską.

Uchwała nr 11/23 Okręgowej Komisji Wyborczej w Warszawie z dnia 7 września 2023 r. dotyczy "odmowy rejestracji kandydata na senatora komitetu wyborczego pod nazwą Komitet Wyborczy Wyborców prof. Joanny Senyszyn".

Reklama

Jak tłumaczy komisja, "do zgłoszenia dołączono 315 arkuszy z podpisami 2740 wyborców". Z tej liczby uznano 1041 za nieprawidłowe. Zawierały takie błedy jak: brak imion i nazwisk wyborców, wpisanie innego nazwiska lub imienia, braku danych czy wielokrotnego podpisu tego samego wyborcy.

Rzecznik PO o Konfederacji: Czasem ma ciekawe pomysły

Zobacz również

Senyszyn: Będę się odwoływać

Złożyłam 2740 podpisów, ale weryfikacja była przedziwna i uznano jedynie 1699. Będę się odwoływać się od tej krzywdzącej decyzji, gdyż sami zbieraliśmy podpisy i pytaliśmy wszystkich o zameldowanie, a wielu sprawdzało numer PESEL w dowodzie osobistym. Wszyscy podpisujący wyrażali ogromną radość, że będę startować, przypominali moje ostre, sejmowe wystąpienia, w których krytykowałam PiS - mówi Joanna Senyszyn w rozmowie z Wirtualną Polską.

"Ile w realu znaczą internetowi hejterzy, przed którymi płaszczy się część polityków? Hejterska banieczka, jak wiadomo, nienawidzi Partii Razem. Ich ulubienica, Joanna Senyszyn, miała wystartować przeciwko kandydatce Paktu Senackiego Magdalenie Biejat. Ale nie zdołała zebrać podpisów" - napisał poseł Lewicy Adrian Zandberg.

Trwa ładowanie wpisu Twitter