Minister Spraw Zagranicznych wydał rozporządzenie dotyczące wykazu obwodów głosowania dla obywateli Polski przebywających za granicą - poinformowało MSZ. W dokumencie znalazły się 402 obwody.

Reklama

Szacujemy, że spośród komisji zagranicznych jest kilkadziesiąt, które są zagrożone tym, że nie zdążą policzyć głosów w ciągu 24 godzin - mówi TOK FM Kamil Arendt, przedstawiciel inicjatywy Polonia Express.

Widziałam systemy z sugestią, że warto się zastanowić nad wybraniem innego lokalu wyborczego. Były m.in. przy komisjach w Amsterdamie, które już mają ponad 1500 wyborców, a przecież cały czas zapisują się kolejni, najwięcej z reguły w ostatnich dniach przed wyborami. I dobrze, że system ostrzega, ale z drugiej strony nie oszukujmy się, w większości miejsc nie ma gdzie tych osób przekierować. Bo kolejna komisja może okazać się w odległości kilku godzin jazdy od miejsca zamieszkania danej osoby. Więc słabo to wygląda - mówi TOK FM Małgorzata Hallewell z organizacji Polonia Głosuje.

Wybory 2023. "Idziemy na katastrofę"

Reklama

Takich komisji - jak te w Amsterdamie - jest więcej. Są też w Wielkiej Brytanii, w Niemczech, w Hiszpanii, jest cała lista miast, w których idziemy na katastrofę - mówi Kamil Arendt.

Mimo tego, że mamy obawy, że części głosów nie da się policzyć, apelujemy, by iść na wybory i oddać swój głos. Bo inaczej nigdy nie dowiemy się, ile osób zostało wykluczonych z głosowania. Nawet jeśli nie da się wszystkich głosów policzyć na czas, to będziemy wiedzieli ile głosów przepadło - a musimy to wiedzieć- podkreśla Małgorzata Hallewell.

Kamil Arendt sygnalizuje, że według jego obliczeń możliwy jest scenariusz, że ok. 40 tysięcy głosów nie uda się w ciągu 24 godzin policzyć.