Subskrybuj nas na Youtube
Największa ulewa w historii – skala powodzi
Podczas swojego wystąpienia w Sejmie premier Donald Tusk podkreślił, że tegoroczna powódź była spowodowana rekordowymi opadami deszczu. Nigdy wcześniej nie spadło tak wiele deszczu w tak krótkim czasie w Europie Środkowej – zauważył, dodając, że skala zjawiska była bezprecedensowa. Premier zaapelował, aby społeczeństwo uświadomiło sobie ogrom tej klęski żywiołowej.
Podziękowania dla "cichych bohaterów"
Premier Tusk szczególną uwagę poświęcił mieszkańcom dotkniętych terenów oraz wszystkim służbom zaangażowanym w walkę z żywiołem. Bez ich ogromnego wysiłku nie mielibyśmy szans – podkreślił, dziękując strażakom, żołnierzom, policjantom i ochotnikom. Premier zaznaczył, że dzięki ich zaangażowaniu udało się uratować wiele miejscowości przed najgorszymi skutkami powodzi.
Powódź większa niż w 1997 roku, ale mniejsze straty
Tusk porównał tegoroczną powódź do tej z 1997 roku, zwracając uwagę, że choć opady były większe, to liczba zniszczeń jest dziesięciokrotnie mniejsza. To zasługa ogromnego wysiłku ludzi, którzy od pierwszych dni walczyli z żywiołem – powiedział. Według wstępnych szacunków, liczba zniszczonych i zalanych mieszkań w tym roku będzie zdecydowanie mniejsza niż w 1997 roku.
Mimo mniejszych strat, katastrofa wciąż ogromna
Premier podkreślił jednak, że mniejsze straty nie umniejszają tragedii osób, które straciły dorobek swojego życia. Statystyki nie pocieszą tych, którzy utracili swoje domy, ale musimy głośno mówić o heroizmie tych, którzy walczyli z powodzią – dodał Tusk. Premier zwrócił uwagę, że dzięki zaangażowaniu służb udało się zapobiec tragedii na skalę setek tysięcy mieszkańców Dolnego Śląska i Opolszczyzny.
Podsumowanie działań rządu
W swoim wystąpieniu Donald Tusk oraz ministrowie przedstawili szczegóły działań podjętych w celu usunięcia skutków powodzi. Premier zwrócił uwagę na heroizm mieszkańców i służb, którzy wspólnie walczyli z żywiołem, zapobiegając najgorszym konsekwencjom. Dzięki nim uniknęliśmy największej katastrofy – zakończył premier.