W najlepszej sytuacji są Paragwajczycy, którzy zdobyli dotąd cztery punkty i w dodatku zagrają z teoretycznie najsłabszą Nową Zelandią. Ekipa "Kiwi", której przed turniejem przypisano rolę dostarczyciela punktów, pozostaje jednak niepokonana, a w dorobku ma remisy z Włochami i Słowacją.

Reklama

Włosi, by niezależnie od wyniku spotkania w Polokwane awansować, muszą pokonać debiutujących na mundialu Słowaków. "Nie potrafię sobie wyobrazić, że zabraknie nas w 1/8 finału. To byłby wielki wstyd, ale nikt z nas poważnie o tym nie myśli" - przyznał pomocnik Squadra Azzurra Daniele De Rossi.

W 2002 roku w podobnej sytuacji znaleźli się Francuzi - fazę grupową MŚ w Korei Płd. i Japonii zakończyli z jednym punktem i bez zdobytej bramki, choć cztery lata wcześniej sięgnęli po Puchar Świata.

Włochy mogą awansować do 1/8 finału nawet w przypadku remisu, pod warunkiem, że Nowa Zelandia przegra z Paragwajem bądź zremisuje, ale niższym wynikiem niż ekipa z Półwyspu Apenińskiego.

W 1982 roku w Hiszpanii Italia przeszła pierwszą rundę dzięki trzem remisowym. Później... zdobyła złoty medal. "Nie mam nic przeciwko powtórce z historii, ale wolałbym uniknąć związanych z tym nerwów. Wiem, że w każdej chwili nasz zespół może zacząć wygrywać i radzę poczekać z rozliczeniami na końcowy efekt" - podkreślił trener Marcello Lippi.

Reklama

W grupie E sytuacja jest przejrzysta. Po dwóch zwycięstwach pewna awansu do kolejnej rundy jest Holandia, która zmierzy się w Kamerunem. "Nieposkromione Lwy" też są pewne swojej przyszłości, ale jej kolor ma zupełnie inną barwę - zespół trenera Paula Le Guena żegna się z turniejem.

O awans w bezpośrednim meczu Dania zagra z Japonią. Obie drużyny mają w dorobku po trzy punkty, ale Europejczycy muszą wygrać, gdyż obecnie legitymują się gorszym bilansem bramek.

Spotkania grupy F rozpoczną się o godz. 16.00, a grupy E - 20.30.