Waszyngton jest świadomy rosnącej aktywności dyplomatycznej Iranu w Ameryce Łacińskiej - podkreśliła Clinton na zorganizowanej przez Departament Stanu konferencji dotyczącej stosunków USA z krajami tego regionu.

Reklama

"[Iran] jest obecnie najważniejszym zwolennikiem, promotorem i eksporterem terroryzmu na świecie. Chętni do flirtowania z nim powinni się zastanowić, jakie to będzie miało dla nich konsekwencje" - powiedziała szefowa amerykańskiej dyplomacji.

Jak podkreśla agencja Reutera, wystąpienie Clinton było jedną z najostrzejszych dotąd reakcji Waszyngtonu na coraz cieplejsze stosunki Teheranu z lewicowymi, krytycznymi wobec USA przywódcami latynoamerykańskimi.

Szczególnie zażyłe relacje łączą irańskiego prezydenta Mahmuda Ahmadineżada z przywódcą Wenezueli Hugo Chavezem i boliwijskim prezydentem Evo Moralesem.

Reklama

Ostatnio Ahmadineżad złożył im wizytę pod koniec listopada, gdy Zachód zwiększał presję na Iran, aby zgodził się na negocjacje w sprawie swojego programu atomowego. Odwiedził wówczas także Brazylię, której prezydent Lula Inacio Lula da Silva również dał się poznać jako przeciwnik izolowania Teheranu na arenie międzynarodowej i nakładania na niego sankcji gospodarczych.