Na 130 575 głosów 93,3 proc. odrzucało wypłatę odszkodowań, popierało ją jedynie 1,7 proc., a pozostałe głosy były puste lub nieważne - poinformowała w niedzielę telewizja publiczna RUV.
Na godzinę przed zamknięciem lokali frekwencja wynosiła 54,5 proc., powinna więc ostatecznie wynieść około 60 proc.
Islandczycy odrzucili możliwość spłaty przez rząd ich kraju sumy 3,9 mld euro rządom Wielkiej Brytanii i Holandii, które razem wyłożyły taką sumę, aby wyrównać straty ok. 300 tys. klientów banku Icesave w ich krajach.
Rozmowy prowadzone przez rząd Islandii z rządami Wielkiej Brytanii i Holandii załamały się w piątek bez porozumienia.
Jednak premier Islandii Johanna Sigurdardottir zapowiedziała kontynuowanie rozmów i wykluczyła możliwość dymisji swego gabinetu. Sigurdardottir wezwała obywateli do nieuczestniczenia w referendum i oświadczyła, że sama nie weźmie w nim udziału.
Analitycy są zdania, że najpoważniejszą konsekwencją odrzucenia wypłaty odszkodowań będzie opóźnienie przelania Islandii kredytów z Międzynarodowego Funduszu Walutowego i od państw skandynawskich.